+48 666 22 00 11 [email protected]

Więcej czasu w twoim życiu na czytanie

’Czy kiedykolwiek mieliśmy wystarczająco dużo czasu na czytanie?’ Tak rozpoczął się niedawny artykuł na stronie Literary Hub, czerpiący z książki profesor nadzwyczajnej Christiny Lupton z University of Warwick. Reading and the Making of Time in the Eighteenth Century” bada, jak czytelniczki tęskniły za czytaniem, ale z trudem znajdowały na to czas. Ówczesne kobiety, takie jak Florence Nightingale i Virginia Woolf, opisywały, że były sfrustrowane tym, że nie miały wystarczająco dużo czasu na czytanie (w samotności).
remanse

Książki zawsze stanowiły problem czasu dla czytelników”, mówi nam profesor Lupton w swoim artykule, a mnie ten punkt skłonił do zastanowienia. Czy czytamy wystarczająco dużo?

Badania wykazały, że czytanie czyni nas lepszymi ludźmi: bardziej empatycznymi (zob. mój artykuł „Reading your way to empathy”). Jak napisał James Baldwin:

’Myślisz, że twój ból i twoje złamane serce nie mają precedensu w historii świata, ale potem czytasz. To właśnie książki nauczyły mnie, że rzeczy, które mnie najbardziej dręczyły, były właśnie tymi, które łączyły mnie ze wszystkimi ludźmi, którzy żyli, którzy kiedykolwiek żyli.

Badania wykazały również, że czytanie może mieć bezpośredni wpływ na samoocenę i samopoczucie, sprawiając, że człowiek bardziej cieszy się życiem, czuje się lepiej sam ze sobą i jest lepiej chroniony przed depresją (zobacz mój artykuł „Chcesz poczuć się lepiej ze sobą? Czytaj więcej książek…”).

Oczywiście, jest też wiele korzyści intelektualnych; czytanie to fantastyczny sposób na naukę. Nawet fikcja uczy nas o życiu, miłości i ludziach.

Czytanie jest więc ważne. Ale czy dostrzegamy korzyści płynące z czytania, a co za tym idzie, czy poświęcamy tej praktyce wystarczająco dużo czasu?

Czytanie jest dla mnie ucieczką, komfortem i przyjemnością. Ale czasami, kiedy moje życie jest zajęte, wydaje mi się to raczej luksusem niż koniecznością; czuję się nieco samolubna, kiedy zwijam się w kłębek na fotelu przy oknie z powieścią i filiżanką herbaty, zamiast zająć się pieleniem w ogrodzie lub pracą nad moją najnowszą powieścią. A jednak łaknę tego czasu na czytanie; naprawdę go potrzebuję. Powinnam przykładać do tego większą wagę.

Artykuł w Harvard Business Review sugeruje pomysły, aby zmieścić więcej czytania w zajętym życiu. Wliczone wśród sugestii są co książki wybitne w domu, rezygnując z książek, jeśli nie jesteś wystarczająco zaangażowany i czytanie w „ukrytych minut” (jak robi płodny czytelnik Stephen King, mówi się, na meczach koszykówki i w kolejkach do kina). Sugestia, która uderza w akord ze mną jest czytać fizyczne książki, a nie ebooki, gdzie to możliwe, bo „jest coś uziemiającego o posiadaniu organicznie rosnącej kolekcji książek w domu”, a ty połączyć się z rzeczywistej książki na głębszym poziomie.

Ostatecznie uważam, że jeśli chcesz czytać więcej, musisz dać sobie na to pozwolenie – pamiętać o wszystkich korzyściach i o tym, dlaczego warto poświęcić czas na czytanie. Wtedy, gdy podejmiesz zobowiązanie, aby czytać więcej, „jak” następuje naturalnie.

Czy czytasz tak dużo, jak byś chciał? Czy chciałbyś wygospodarować więcej czasu na czytanie w swoim życiu? Czy masz jakieś wskazówki, jak wycisnąć więcej czasu na czytanie – lub jak czytać bez poczucia winy, podczas gdy naczynia leżą obok zlewu i czekają na umycie? Chętnie usłyszę Twoje przemyślenia.