Perfumy ze starożytnego Egiptu
W mojej powieści Pieśń Nilu zainspirowałam się zapachami ze starożytnego Egiptu.
W Pieśni Nilu Phares i Aida odwiedzają Khan el-Khalili – bazar i suk w Kairze. W labiryntowych, piżmowych zaułkach cofają się w czasie do świata zapachów i wrażeń, w sklepie tradycyjnego, egipskiego perfumiarza.
Tutaj, wśród przypraw i ziół, płatków oraz korzeni, Aida oddycha powietrzem przepełnionym drzewem cedrowym, ambrą i drzewem sandałowym. Aida czeka, podczas gdy perfumiarz Suleiman przygotowuje dla niej unikalny zapach. Kobieta obserwuje, jak perfumiarz pracuje:
Gdy czekali, Suleiman szperał w swoim składzie, z wytwornym wdziękiem sięgał po flakoniki, odmierzał i nalewał, od czasu do czasu wąchając, dodając a to szczyptę tego, a to kroplę owego. Do Aidy doleciał ulotny aromat lawendy, róży, a następnie nieco subtelniejszy bukiet woni. Starzec miażdżył coś w drewnianej miseczce niewielkim tłuczkiem. W powietrzu rozszedł się przyjemny zapach goździków. W końcu Suleiman wrócił na swoje miejsce i poprosił Aidę, żeby usiadła naprzeciwko niego.
Aida jest pełna wątlipwości, czy ten obcy człowiek stworzy zapach, które jej się spodoba. Kiedy Phares mówi jej, że będzie to jej specjalny zapach, szczególna woń, która będzie pachnieć tylko nią, Aida odpowiada:
– To bardzo miło z twojej strony, Phares, ale czy nie powinnam najpierw powąchać tych perfum? Nie jestem pewna, czy skomponowany przez niego zapach będzie naprawdę do mnie pasował.
Ale kiedy starzec kropi jej nadgarstek wonią, którą stworzył, a potem prosi, aby powąchała arabskie perfumy, Aida jest pod wrażeniem:
Rozkoszny zapach wypełnił jej nos aromatem rozkwitłych róż, słodkich migdałów, zwiewnego piżma, ale także złotego bursztynu i dusznym drzewa sandałowego, kończąc na upojnej woni goździków. Świeży, ale i delikatnie ciepły. Gdy powąchała ponownie, spojrzała na Pharesa, po czym zwróciła się do starca:
– Mmm… przepiękny. Dziękuję.
Ku zakłopotaniu Aidy, Suleiman nadaje perfumom nazwę Nasmet El Aroussa, czyli Zapach Panny Młodej. Ku jej większemu zakłopotaniu, Phares nalega, aby to on kupił je dla niej, stwierdzając, że doskonale oddają jej “świeżą niewinność, ale także nuty buntu i namiętności”. Od tego dnia Aida zaczyna “nosić” ten zapach; te perfumy są dla niej, jak określiła Coco Chanel, “niewidzialnym, niezapomnianym, ostatecznym dodatkiem”.
Amulet Nefertuma, 1070–332 p.n.e.
Gdzie Suleiman nauczył się sztuki tworzenia perfum? Od rodziny. Wyobrażam sobie, że jego ród posiadał talent w tej sztuce. Być może nawet jest przesiąknięty tym kunsztem od dalekich przodków.
Egipcjanie po raz pierwszy stworzyli perfumy w formie kadzidła około w 3000 roku przed naszą erą. Pierwotnie stosowano perfumy w świątyniach do ceremonii religijnych, ale wkrótce stały się popularne wśród ludzi; używali zapachów dla przyjemności pięknego zapachu i dla tego, co uważali za korzyści zdrowotne.
Egipcjanie mieli nawet boga perfum i aromaterapii – Nefertuma, który wyłonił się pąka kwiatu lotosuw pierwotnych wodach w czasie stworzenia i który został synem Ptah. Był także bogiem uzdrowienia i medycyny, a ludzie nosili reprezentujące go amulety przynoszące szczęście.
W czasach faraonów Egipt słynął ze swoich perfum. Cyprium z kardamonem, cynamonem, henną, mirrą i południowym drzewem; Susinum, z lilią, mirrą i cynamonem; Mendesian z kasją i mirrą; i „Egipskie”, z cynamonem, mirrą i winem. Szczególnie popularne były “Kyphi”, zawierające szafran, rodzynki, cynamon, mirrę, kadzidło, miód, jagody jałowca i wino. Perfumy starożytnego Egiptu miały oleistą konsystencję, nie płynną, jaką używamy współcześnie, i były wcierane w skórę lub palone jako kadzidło, aby uzyskać zapach bazujący na dymie (w rzeczywistości słowo “perfumy” pochodzi od łacińskiego “per fumus”, co oznacza: “przez dym”).
Kobiety tworzące liliowe perfumy; płaskorzeźba z grobowca z okresu IV dynastii, Le Louvre
Współcześni naukowcy i perfumiarze próbują odtworzyć perfumy starożytnego Egiptu. Podobno w Osmothèque w Wersalu znajduje się zapach Kyphi (Osmothèque, jeśli nie wiecie, jest największym na świecie archiwum zapachów, które stara się zachować wszystkie perfumy wykonane obecnie i w przeszłości, aby prześledzić historię perfumiarstwa – fascynujące miejsce do odwiedzenia).
W 2012 roku archeolodzy odkryli, poza Mendes, dom perfumiarza wraz z jego pracownią. Tutaj znajdowały się butelki perfum i amfory, kóre zawierały pozostałości dwóch popularnych starożytnych perfum; Mendesian i Metopian. Według Smithsonian Magazine “badacze zabrali swoje odkrycia do dwóch ekspertów od egipskich perfum, którzy pomogli odtowrzyć zapachy według formuł znalezionych w starożytnych greckich tekstach” Rezultatem były dwa, silne, ostre, słabo piżmowe zapachy, których “nikt nie wąchał od 2000 lat”. Podobno Kleopatra, ostatnia królowa Egiptu, mogła stosować te zapachy. Niesamowite!
Możecie więc zobaczyć, że kiedy napisałam scenę w perfumerii w Pieśni Nilu miałam w głowie długotrwałą tradycję egipskich perfum. Kiedy zamykam oczy przenoszę się do tego piżmowego sklepu i mogę niemal poczuć wszystkie zapachy: korzenne i słodkie oraz piżmowe i pikantne. Jak powiedział Christian Dior, “pamięć o perfumach zostaje na długo – i to jest ich piękno”.
Zdjęcia: 1) Dmytro Buianskyi/Shutterstock; 2) JM Travel Photography/Shutterstock; 3) The Met; 4) Jastrow/Wikipedia – Le Louvre.