+48 666 22 00 11 [email protected]

Opisanie pierwszego pocałunku w powieści romantycznej

Spotkanie duszy na ustach kochanków 

Epickie historie miłosne: Layla i Majnun
Spotkanie duszy na ustach kochanków pisze poeta Percy Bysshe Shelley w swoim utworze dramatycznym Prometeusz wyzwolony. Zawsze uważałam, że jest to idealne podsumowanie pocałunku między dwojgiem zakochanych ludzi. Pocałunek jest spotkaniem duszy, przeobrażeniem tego co fizyczne, w to co duchowe: uczyń mnie nieśmiertelnym pocałunkiem… błagał doktor Faustus w elżbietańskiej sztuce Christophera Marlowe’a. 

Uwielbiam sceny pocałunków w romansach, ponieważ mają one tak głębokie znaczenie, przełamują bariery i tworzą intymność, której słowa nie potrafią. Pocałunki to osobny język. Ma swoją własną moc. Przykładem tego jest scena pocałunku, z Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell, która opisuje jeden z najsłynniejszych pocałunków w literaturze.  

Co to był za pocałunek! Dusza spotyka duszę – w Rhetcie Butlerze, Scarlett O’Hara znalazła swoją bratnią duszę, nawet jeśli jej duma nie pozwala jej się do tego przyznać. Zachęcam was gorąco do sięgnięcia po tę pozycję i przekonania się na własnej skórze, jak emocjonujące to było przeżycie dla bohaterów. 

Jedną z najlepszych rzeczy w byciu pisarką romansów jest to, że możesz swobodnie marzyć o scenach pocałunków. Moją absolutnie ulubioną częścią pisania powieści jest przelanie na papier pierwszego pocałunku. Jest to punkt zwrotny w książce. Pocałunek musi być, jak napisał Lord Byron w Don Juan’ie, wstrząsem serca.

Uważnie rozważam tę scenę, zastanawiam się, gdzie powinni znajdować się główni bohaterowie? Jakie zdarzenie powinno poprzedzać pocałunek? Czy będzie to nagłe, beznamiętne, poddanie się czystym emocjom i potrzebom? Czy może powoli budowane napięcie, poczucie przeznaczenia i nieuchronności, delikatne i czułe zjednoczenie? 

Z pewnością, przed każdym pierwszym pocałunkiem w powieści trzeba stworzyć podstawy. Na przykład w mojej książce Legacy, powoli buduję napięcie przed pierwszym pocałunkiem. Poprzedza go uprzejme muśnięcie policzka, które trwa trochę za długo, usta przyciśnięte w dworki sposób do grzbietu dłoni, sen, który jest tak żywy, że bohaterka prawie czuje jego usta na swoich. Potem, gdy Luna i Ruy w końcu się całują, ogarnia ich namiętność.  

W Koncercie miałam przyjemność opisać nie tylko pierwszy pocałunek między bohaterami, ale pierwszy pocałunek w życiu Catriony. Ma tylko 18 lat, kiedy po raz pierwszy spotyka Umberto. Jest naiwna i niewinna.  

Umberto nachylił się do jej ust. Jego pocałunek był lekki jak piórko na wietrze. Przekonała się, że te jego zmysłowe wargi są dokładnie takie, jak nawet nie śmiała sobie wyobrażać. 

Dłoń Umberto przesunęła się znów pod jej włosy, przyciągnęła ją mocniej za szyję. Pocałunek pogłębiał się i trwał, brał ją w posiadanie. Pozwalając swoim rękom ześlizgnąć się po jej ciele na biodra, Umberto przygarnął ją powoli ku sobie. Zrobiło się jej cudownie słodko, poczuła, jak bardzo jej pragnie. 

– Widzisz, co ze mną wyprawiasz… – szepnął, kiedy oderwali się od siebie. Oczy mu błyszczały. Miała wrażenie, że wpatruje się w nią zdumiony, jakby szukał odpowiedzi, której nie miała.  

– Przepraszam, ja jeszcze nigdy… – głos się jej załamał, za bardzo jej było wstyd przyznać, że jeszcze nigdy nie całował jej żaden mężczyzna, a co dopiero mówić o takim pocałunku, który przewrócił jej świat do góry nogami.

W The Echoes of Love, jest poczucie, że moi bohaterowie balansują nad przepaścią, agonalnie blisko tego, czego oboje pragną, a jednak powstrzymują się, dopóki … wszystkie bariery nie zostaną pokonane przez dziką namiętność. 

I wreszcie, moja najnowsza powieść – Pieśń Nilu. W tym utworze pocałunek mówi więcej niż słowa. Pokazuje głęboką więź między bohaterami, która sprawia, że pasują do siebie tak, jak jak Rhet i Scarlett: 

Cofnęła się o krok. – Nie spodziewam się, że mnie zrozumiesz ani że zrozumiesz czego potrzebuję albo chcę jako kobieta. Egipscy mężczyźni… coś okropnego! – Wzruszyła lekceważąco ramionami. – Wszyscy jesteście tacy sami. Wyrachowani, szowinistyczni i zimni.  

Zmrużył oczy tak bardzo, że nie była w stanie zorientować się, co wyrażają. – Zimni? – W jego nadal cichym głosie odezwało się coś, od czego przebiegł ją dreszcz. Podszedł o krok bliżej. – To niebezpieczne mówić coś takiego mężczyźnie, który nie jest całkiem pozbawiony godności. 

– Ach, tak? A to czemu? – rzuciła szyderczo.  

Zrobił kolejny krok. – Bo, widzisz, taki ktoś może chcieć dowieść, że to bezpodstawne stwierdzenie.  

 

– I ty zamierzasz to zrobić? Aida zmusiła się do pełnego niedowierzania śmiechu, widząc, że nareszcie udało się jej wyprowadzić go z równowagi. – Zawsze wiedziałam, że jesteś bezczelny, ale nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo zarozumiały. 

Serce jej zatrzepotało na widok niebezpiecznego błysku w tych jego nieprzeniknionych oczach. Wyglądał tak cudownie… kusząco… nie byłaby w stanie mu się oprzeć! Poczuła jakiś skurcz w dole brzucha, coś, czego jeszcze nigdy nie doświadczyła. 

– Czy muszę ci udowadniać, jak dobrze cię rozumiem?  

Był tuż przy niej, jego ciemna twarz niemal stykała się z jej twarzą. I przywierając do niej, nachylił się i wpił usta w jej wargi z zadziwiającą siłą. Całował ją długo, namiętnie. Tak zmysłowo i zachłannie, że kompletnie się pogubiła. 

Jak powiedział Victor Hugo w Nędznikach: Jeden pocałunek i wszystko zostało powiedziane.

Zdjęcia: 1) Darya Komarova/Shutterstock; 2) Kiselev Andrey Valerevich/Shutterstock.